Analiza MPJM 2025 – Mrzeżyno
Turniej finałowy Młodzieżowych Mistrzostw Polski Juniorów w 2025 odbył się w dniach 09-13.04 w Mrzeżynie.
Klasyfikacja końcowa Mistrzostw Polski Juniorów Młodszych 2024/2025:
- Norwid Częstochowa
- Trefl Gdańsk
- Akademia Talentów Jastrzębski Węgiel
- Jet Service LOMS Joker Piła
- UMKS MOS Wola Tramwaje Warszawskie
- KS Metro Family Warszawa
- Lechia Tomaszów Mazowiecki
- SUKSS Suwałki
SKUTECZNOŚĆ i EFEKTYWNOŚĆ ATAKU

Średnia skuteczność ataku finalistów Mistrzostw Polski Juniorów Młodszych 2025 wynosiła 43%. Jak zwykle zespoły osiągały najwyższą skuteczność w sytuacjach, gdy atakowały po dograniu freeballa, podczas tego turnieju odnotowały w tych sytuacjach 48%. Powyżej średniej był też atak po przyjęciu, wynosił 45%, i był to rezultat identyczny jak u starszych kolegów. Również atak w końcówkach setów miał skuteczność o punkt procentowy wyższą od średniej. Natomiast najniższą skuteczność na poziomie 37% osiągnęły drużyny w akcjach po negatywnym przyjęciu oraz w sytuacjach, gdy atakowały po obronie. Skuteczność kontrataku wyniosła 40%, co było zaś osiągnięciem o trzy punkty procentowe poniżej średniej. W końcówkach setów skuteczność ataku była o punkt procentowy powyżej średniej, zaś w decydujących fragmentach, gdy różnica była nie większa niż dwa punkty skuteczność finalistów wyniosła 41%.

Analizując średnią skuteczność zespołów z miejsc 1-4 i z miejsc 5-8, nie jest zaskoczeniem, że drużyny z czterech czołowych miejsc odnotowały wyższą skuteczność ataku w każdej sytuacji. Ich łączna średnia wynosiła 45%, podczas gdy drużyny z miejsc 5-8 odnotowały średnią skuteczność ataku o cztery punkty procentowe niższą. Zespoły z miejsc 1-4 odnotowały wyższą skuteczność w kontrataku, gdzie osiągnęły 42%, podczas gdy drużyny z niższych miejsc odnotowały wynik o cztery punkty procentowe niższy. Wyodrębniając atak po obronie, możemy zauważyć, że skuteczność zespołów z TOP4 wyniosła 38%, zaś zespoły dalszych miejsc znowu osiągnęły rezultat o trzy punkty procentowe słabszy. Natomiast w akcjach po dograniu freeballa różnica na korzyść wyżej notowanych zespołów wynosiła pięć punktów procentowych. Drużyny, które wystąpiły w półfinałach osiągnęły wyższą skuteczność w akcjach po przyjęciu, wyniosła ona 47%, i była o pięć punktów procentowych wyższa od rezultatu osiągniętego przez zespoły, które walczyły o miejsca piąte i siódme. W akcjach po negatywnym przyjęciu średnia skuteczność ataku drużyn z pierwszej połowy tabeli wyniosła 38%, co było osiągnięciem o dwa punkty procentowe wyższym niż wynik uzyskany przez zespoły z drugiej części tabeli. W końcówkach setów również skuteczność drużyn z pierwszych czterech miejsc, wynosząca 46%, była o cztery punkty procentowe wyższa od uzyskanej przez zespoły z miejsc 5-8. Natomiast w sytuacjach, gdy w końcówkach seta różnica między zespołami wynosiła co najwyżej dwa punkty, drużyny z miejsc 1-4 odnotowały skuteczność na poziomie 45%, zaś zespoły z drugiej czwórki były słabsze aż o osiem punktów procentowych.

Średnia efektywność uczestników finałowego turnieju Mistrzostw Polski Juniorów Młodszych rozgrywanych w Mrzeżynie wyniosła 23%. Najefektywniej zespoły wypadły jak zawsze w ataku po dograniu freeballa, gdzie osiągnęły 26%. Dobrze radziły sobie też w po przyjęciu, gdzie rezultat wyniósł 24%. Na poziomie średniej efektywności finaliści atakowali również w końcówkach setów. Zdecydowanie najsłabiej drużyny poradziły sobie w akcjach po obronie, gdyż osiągnęły wówczas jedynie 16% efektywności. O punkt procentowy wyższy wynik odnotowały, atakując w akcjach po negatywnym przyjęciu.

Analizując efektywność zespołów z miejsc 1-4 i miejsc 5-8, możemy zobaczyć, że w każdej sytuacji drużyny z czołówki osiągnęły znacznie lepszy rezultat. Średnia efektywność drużyn, które mogliśmy oglądać w półfinałach wyniosła 26% i była tym samym o sześć punktów procentowych wyższa od efektywności drużyn z miejsc 5-8. Przyglądając się poszczególnym sytuacjom, możemy zauważyć, że w kontrataku drużyny z czołowej czwórki były znacznie efektywniejsze, osiągając wynik (22%), który był o siedem punktów procentowych wyższy od zespołów, które zakończyły swój udział w finałach na miejscach 5-8. Wyróżniając atak po obronie, widać, że zespoły z TOP4 odnotowały 20%, zaś drużyny, które zakończyły rywalizację w sobotęm były tu aż o osiem punktów procentowych słabsze. W przypadku ataku po freeballu ta różnica na korzyść drużyn z miejsc 1-4 była nieco mniejsza I wynosiła cztery punkty procentowe. W ataku po negatywnym przyjęciu różnica efektywności ataku na korzyść drużyn z czołówki wyniosła pięć punktów procentowych, przy czym w obu przypadkach była zdecydowanie niższa niż w 2024 roku. W ataku po przyjęciu drużyny z pierwszej połowy tabeli osiągnęły 27%, zaś w sytuacji, gdy przyjęcie było negatywne, to efektywność wyniosła 18%. W pierwszym przypadku drużyny z lokat 5-8 były mniej efektywne o pięć punktów procentowych, zaś w drugim – o dwa punkty procentowe. W końcowych fragmentach seta efektywność zespołów z miejsc 1-4 była na poziomie 26%, a drużyny z drugiej połowy tabeli były tu słabsze o siedem punktów procentowych, Co więcej w sytuacji gdy różnica wynosiła maksymalnie 2 punkty, efektywność wyniosła 29% na korzyść pierwszej czwórki, zaś drużyny, które zakończyły występy na walce o miejsca piąte I siódme były aż o czternaście punktów procentowych mniej efektywne.

Podczas finałów w Mrzeżynie najskuteczniejsi byli gracze Jokera Piła, którzy osiągnęli 47% skuteczności ataku. Wynik niższy o dwa punkty procentowe odnotowali gdańszczanie i jastrzębianie. O punkt procentowy powyżej średniej skuteczności wynoszącej 44% znaleźli się również gracze Norwida Częstochowa i Metra Warszawa. Zdecydowanie najniższą skuteczność, wynoszącą 38%, odnotowali gracze UMKSu MOSu Woli Tramwaje Warszawskie, zaś gracze z województwa łódzkiego osiągnęli rezultat o trzy punkty procentowe wyższy.

Zespoły z drugiego, trzeciego i czwartego miejsca odnotowały efektywność wynoszącą w przybliżeniu 27%, zaś Mistrzowie Polski osiągnęli rezultat o dwa punkty procentowe niższy. Najmniej efektywna były drużyny z Woli i Tomaszowa, które osiągnęły odpowiednio 17% i 19% efektywności ataku. Widać tu też wyraźnie różnice efektywności ataku z czołowych czterech miejsc w stosunku do drużyn z drugiej połowy tabeli.
ATAK – INDYWIDUALNIE:
Rankingi dotyczą każdej pozycji osobno. W pierwszej kolejności była brana pod uwagę efektywność ataku, następnie skuteczność i najniższa procentowa ilość błędów:

Wśród przyjmujących najefektywniej w ataku wypadł Alan Stachowiak z Piły, osiągając 40%, który odnotował też najwyższą skuteczność, wynoszącą aż 57%. Wykonał on też zdecydowanie najwięcej ataków spośród wszystkich uczestników finałów. Drugi rezultat zanotował MVP turnieju finałowego Arsenii Pushkaruk z Częstochowy, który osiągnął efektywność wynoszącą 28%, zaś jego skuteczność była na poziomie 49%. Trzeci rezultat osiągnął zawodnik z tej samej drużyny, Krzysztof Bonk, który odnotował identyczną efektywność, zaś skuteczność jego ataku była niższa o sześć punktów procentowych.

Wśród zawodników atakujących najbardziej efektywny był Adam Potempa, występujący w żółto-czarnych barwach, który osiągnął 29%. Jego skuteczność również była najwyższa i wynosiła 48%. Drugi rezultat zanotował Wiktor Janiakgrający w wielkopolskim zespole, którego zarówno efektywność jak i skuteczność była o cztery punkty procentowe niższa. Trzeci rezultat osiągnął Michał Topór z warszawskiego Metra, którego efektywność była już jednak poniżej dwudziestu procent.

Najefektywniejszym, a zarazem najskuteczniejszym środkowym był Maciej Tomczyk z Tomaszowa Mazowieckiego, który odnotował tu efektywność i skuteczność na poziomie 75%, a przy tym nie popełnił ani jednego bezpośredniego błędu w ataku i nie został ani razu zablokowany. Drugi rezultat należał do Bartosza Rembisza, występującego w zespole spod Jasnej Góry, którego efektywność była niemal dwadzieścia punktów procentowych niższa. Trzecie osiągnięcie odnotował Olgierd Skóra grający w gdańskim Treflu, którego efektywność była na poziomie 47%, zaś skuteczność wyniosła 61%.
ATAK PO PRZYJĘCIU

Najwyższą skuteczność ataku pierwszej akcji osiągnęli srebrni medaliści i było to 50%. Drugi, o dwa punkty procentowe niższy wynik odnotowali pilanie, zaś o kolejne dwa punkty procentowe słabszą skuteczność osiągnęli wicemistrzowie Mazowsza. Największe trudności ze skończeniem akcji po własnym przyjęciu mieli gracze warszawskiego MOSu, którzy zanotowali skuteczność wynoszącą zaledwie 37%. Drugi od końca wynik zanotowała siódma drużyna, która osiągnęła 42%.
Co ciekawe, był to też jedyny zespół, u którego skuteczność ataku po negatywnym przyjęciu była wyższa niż ogólna skuteczność side-outu, gdyż wyniosła 43%. Tym samym była to też najwyższa skuteczność ataku po negatywnym dograniu, osiągnięta na równi z drużyną Jastrzębskiego Węgla. O dwa punkty procentowe niższy rezultat odnotowali podopieczni Piotra Lebiody. Najsłabsi w ataku po negatywnym dograniu byli zawodnicy z Suwałk, którzy skutecznie zakończyli jedynie jedną czwartą swoich akcji, natomiast gracze z Gdańska odnotowali rezultat o cztery punkty procentowe wyższy.

W ataku po przyjęciu zdecydowanie najefektywniejsi byli gracze z Pomorza, którzy odnotowali 33%, co było o pięć punktów procentowych lepszym rezultatem od tego, który osiągnął z Piły. Powyżej średniej znalazły się jeszcze trzeci i ósmy zespół MPJM rozegranych w Mrzeżynie, które efektywnie zakończyły jedną czwartą swoich akcji w side-oucie. Drugi od końca rezultat osiągnęli natomiast gracze Lechii i wyniósł on 20%. Najmniej efektywnie wypadli podopieczni Krzysztofa Wójcika, którzy odnotowali tu zaledwie 17%. Tym samym różnica między najbardziej i najmniej efektywnym zespołem w pierwszej akcji wyniosła aż szesnaście punktów procentowych.
Ponadto jako jedyni osiągnęli wyższą efektywność ataku po negatywnym przyjęciu – 22% i był to najlepszy rezultat wśród finalistów. O punkt procentowy niższą efektywność odnotowali częstochowianie. Trzeci, o kolejny punkt procentowy niższy wynik odnotowali gracze z czwartej drużyny tegorocznych finałów. Najniższą efektywność w akcjach po negatywnym odbiorze zagrywki podczas tych zawodów osiągnęli gracze SUKSSu, u których wyniosła ona zaledwie 7%, zaś o pięć punktów wyższy rezultat odnotowali gdańszczanie.

W ataku po przyjęciu wśród zawodników przyjmujących ponownie najlepszy rezultat osiągnął Alan Stachowiak z Jokera, który odnotował efektywność na poziomie 44%. Jego skuteczność również była najwyższa i wyniosła 61%. Drugim najbardziej efektywnym zawodnikiem był Maciej Korona z Trefla, którego efektywność side-outu była o cztery punkty procentowe niższa, zaś skuteczność już o trzynaście punktów procentowych słabsza. Trzeci rezultat zanotował Krzysztof Bonk z drużyny Mistrza Polski, którego efektywność wyniosła 29%. Natomiast najwięcej ataków wykonał jego kolega z zespołu Arenii Pushkaruk, który osiągnął czwartą efektywność wynoszącą 26% i drugą skuteczność, która była na poziomie 51%.

Wśród zawodników atakujących najefektywniejszy w pierwszej akcji był Adam Potempa, występujący w drużynie wicemistrzów Polski, który osiągnął tu 28%, zaś jego skuteczność, również najwyższa, była na poziomie 47%. Drugi rezultat zanotował Wiktor Janiak z pilskiego Jokera, jego efektywność była o cztery punkty procentowe niższa, a skuteczność wyniosła 44%. Trzeci rezultat osiągnął Michał Przeborowski, występujący w drużynie z Suwałk, odnotował on również drugą najlepszą skuteczność wynoszącą 46%.

Najefektywniejszym zawodnikiem wśród środkowych w side-oucie był ponownie środkowy siódmego zespołu finałów MPJM 2025, Maciej Tomczyk, którego efektywność i skuteczność wyniosła 75%. Drugi rezultat osiągnął Przemysław Klimek z podlaskiego zespołu, który zarówno pod kątem skuteczności i efektywności był o pięć punktów procentowych niższy. Oznacza to też, że obaj zawodnicy nie popełnili żadnego błędu oraz ani razu nie zostali zablokowani, atakując w side-oucie. Olgierd Skóra z zespołu znad morza odnotował trzeci rezultat zarówno pod kątem efektywności, który wyniósł 54%, oraz pod kątem skuteczności, która wyniosła 64%.
ATAK W KONTRZE

W kontrataku najskuteczniejsi byli złoci medaliści, którzy osiągnęli 46% skuteczności, drugi rezultat odnotowali jastrzębianie, których skuteczność była o dwa punkty procentowe niższa. Dobrze w kontrze spisywali się też „metrowcy”, którzy odnotowali skuteczność na poziomie 43%. Najniższą skuteczność natomiast osiągnęły drużyny z drugiego i ósmego miejsca, i było to odpowiednio 35% oraz 33%.
W ataku po obronie również najlepiej wypadli częstochowianie, którzy osiągnęli 42% skuteczności, natomiast drugi, o punkt procentowy słabszy wynik odnotowali graczez Wielkopolski. Powyżej średniej, wynoszącej 37%, znaleźli się jeszcze brązowi medaliści oraz gracze Metra. Najgorzej radzili tu sobie gdańszczanie, którzy odnotowali zaledwie 31%, a o trzy punkty procentowe lepszy wynik osiągnęły zespoły z piątego i siódmego miejsca.
W akcjach po dograniu freeballa najwyższą skuteczność, wynoszącą aż 57%, osiągnęli podopieczni Łukasza Wasąga. Drugi rezultat, odnotowany przez zawodników Lechii i Norwida, był o dwa punkty procentowe niższy. Zdecydowanie najsłabiej wypadli tu natomiast gracze z Podlasia, którzy odnotowali zaledwie 28%.

W kontrataku również najefektywniejszy był pierwszy zespół MPJM 2025, który osiągnął tu 29%. O dwa punkty procentowe niższy rezultat zanotowali podopieczni Grzegorza Kosatki. Najmniej efektywni byli natomiast suwalczanie, którzy odnotowali zaledwie 9% efektywności, zaś o trzy punkty procentowe lepsi byli mistrzowie województwa pomorskiego.
Wyszczególniając atak po obronie, należy zauważyć, że najlepsi byli ponownie gracze częstochowskiego Norwida, których efektywność wyniosła 25%, zaś o dwa punkty niższy wynik odnotowali podopieczni Tomasza Aszenberga. Najniższą efektywność odnotowali gracze z województwa łódzkiego, którzy osiągnęli zaledwie 2% efektywności, natomiast o dwa punkty procentowe wyższy wynik odnotowali zawodnicy z Gdańska i warszawskiego Metra.
W przypadku ataku po dograniu freeballa najefektywniejsza była szósta drużyna, która osiągnęła 47% i była efektywniejsza od jastrzębian, którzy odnotowali drugi rezultat, słabszy o pięć punktów procentowych. Zdecydowanie najsłabiej wypadli tu natomiast gracze z Suwałk, którzy osiągnęli ujemną efektywność. Drugą od końca efektywność osiągnęli pilanie, którzy odnotowali tu już jednak dodatni wynik wynoszący 14%.

W kontrataku najefektywniejszym zawodnikiem przyjmującym był Alan Stachowiak z czwartego zespołu MPJM 2025, który osiągnął najwyższą efektywność wynoszącą 34% oraz skuteczność, która była na poziomie 51%. Arsenii Pushkaruk z Częstochowy, który osiągnął drugi rezultat, zanotował efektywność I skuteczność o cztery punkty niższe. Trzecią pozycję zajął jego kolega z drużyny Krzysztof Bonk, który osiągnął tu 27% efektywności I 44% skuteczności.

Najefektywniejszym zawodnikiem w kontrze spośród atakujących był Adam Potempa występujący w zespole srebrnych medalistów, który osiągnął efektywność na poziomie 32% i zanotował najlepszą skuteczność, skutecznie kończąc połowę swoich ataków w kontrze. Drugi rezultat odnotował Wiktor Janiak z Jokera, którego efektywność była o cztery punkty procentowe niższa, a skuteczność – o pięć punktów procentowych niższa. Na trzeciej pozycji uplasował się Michał Topórz Metra Warszawa, którego efektywność była już jednak poniżej dwudziestu procent.

Najefektywniejszym środkowym w kontrze był Tymoteusz Rzońca występujący w wolskim MOSie, który osiągnął 64%, natomiast jego skuteczność była na poziomie aż 79%. Drugi rezultat należy do Cezarego Ślusarza z Akademii Talentów, u którego efektywność kontrataku wyniosła 62%, zaś skuteczność była na poziomie 69%. Trzecią efektywność i skuteczność, które wyniosły po 60% podczas turnieju finałowego, odnotował Matthew Antys z Norwida Częstochowa.

W końcówkach setów zdecydowanie najskuteczniejsi byli gracze trzeciej drużyny Mistrzostw Polski Juniorów Młodszych 2025, którzy osiągnęli 52%. Drugi rezultat, odnotowany przez graczy Jokera, Metra i SUKSSu, był o sześć punktów procentowych słabszy. Natomiast najniższą skuteczność w końcowych akcjach seta odnotowali gracze z Woli, którzy osiągnęli zaledwie 34%. O trzy punkty procentowe lepsi byli gracze zespołu, który podczas turnieju finałowego zajął siódme miejsce. Co ciekawe, Mistrzowie Polski odnotowali trzeci wynik od końca, który wyniósł 38%.

W końcówkach setów najwyższą efektywność odnotowali gracze AT Jastrzębskiego Węgla, którzy osiągnęli 34%. Ten rezultat był o pięć punktów procentowych wyższy od drugiego wyniku odnotowanego przez wielkopolan. Najmniej efektywni byli tu tomaszowianie, którzy osiągnęli jedynie 10% efektywności ataku w końcówkach setów. O pięć punktów procentowych lepsi byli wolanie, zaś gracze Norwida odnotowali rezultat wynoszący zaledwie 16%.

W akcjach w końcówce seta zdecydowanie najbardziej efektywnym i najskuteczniejszym zawodnikiem grającym na pozycji przyjmującego był Alan Stachowiak, występujący w zespole, który uplasował się tuż za podium mistrzostw, osiągając 44% efektywności i 59% skuteczności ataku w końcówkach setów. Drugi rezultat odnotował Maciej Korona z drużyny młodych „gdańskich lwów”, którego efektywność była o czternaście punktów procentowych niższa. Trzecim z przyjmujących w tej kategorii był Oliwier Pilarczyk, reprezentujący barwy MOS Wola Warszawa, którego efektywność ataku w końcówkach wyniosła 29%, zaś skuteczność była na poziomie 47%.

Zdecydowanie najefektywniejszym zawodnikiem atakującym w końcówkach setów podczas turnieju w Mrzeżynie był Adam Potempa z Trefla, który odnotował 35% efektywności, osiągnął też najwyższą skuteczność (46%). Ponadto warto zauważyć, że nie popełnił żadnego błędu w decydujących fragmentach setów. Drugi zawodnik, Wiktor Janiak z pilskiego Jokera, osiągnął efektywność już o jedenaście punktów procentowych niższą i zanotował 40% skuteczności ataku w końcówkach setów.

Wśród zawodników środkowych, którzy atakowali w końcówkach, najefektywniejszym zawodnikiem był Maciej Tomczyk z tomaszowskiej Lechii, który odnotował 57% efektywności i skuteczności ataku. Drugą i trzecią pozycję zajęli środkowi z Jastrzębia-Zdroju, Michał Kawecki i Cezary Ślusarz, którzy odnotowali efektywność na poziomie odpowiednio 64% i 60%.

W decydujących fragmentach setów, gdzie przewaga wynosiła co najwyżej dwa punkty, najskuteczniejsi byli gracze Jastrzębskiego Węgla, którzy osiągnęli aż 62%. Drugi wynik odnotowali gracze Metra Family Warszawa, których wynik był już o siedemnaście punktów procentowych słabszy. Wynik o dwa punkty procentowe powyżej średniej, wynoszącej 41%, osiągnęli jeszcze gdańszczanie i pilanie. Z kolei najniższą skuteczność w krytycznych fragmentach seta odnotowali gracze Lechii i MOSu, którzy osiągnęli odpowiednio 30% i 33%.

Zdecydowanie najefektywniejsi w decydujących fragmentach seta byli Mistrzowie Śląska, których efektywność wyniosła 50%. O dwadzieścia punktów procentowych niższy wynik odnotowali gracze gdańskiego Trefla, zaś trzeci rezultat wynoszący 24% osiągnęli gracze szóstej drużyny MPJM 2025. Najniższą, ujemną efektywność w krytycznych fragmentach seta odnotowali gracze z Tomaszowa i wyniosła ona -2%. Średnia efektywność finalistów występujących w Mrzeżynie wyniosła 22%.

W decydujących fragmentach seta, gdy różnica w końcówce wynosiła nie więcej niż 2 punkty, najefektywniejszymi zawodnikami byli Wiktor Janiak z Piły i Krzysztof Bonk z Częstochowy, którzy odnotowali 50% efektywności, przy czym atakujący Jokera osiągnął skuteczność na poziomie 60%, zaś przyjmujący Norwida odnotował wynik o dziesięć punktów procentowych niższy. Trzeci rezultat uzyskał Michał Łoboda z Suwalszczyzny, który efektywnie zakończył 45% swoich ataków w decydujących momentach seta, zaś jego skuteczność wyniosła 55%.
DYSTRYBUCJA

Wszyscy finaliści zdecydowanie opierali swoją grę na lewym skrzydle. Mistrzowie Polski oraz siódmy zespół tych rozgrywek posłali tam połowę swoich piłek, z kolei na środek posłali najmniej piłek spośród całej ósemki (zaledwie ok. 10%). Stosunkowo często wykorzystywali też szóstą strefę (6% akcji). Zespoły z drugiego i trzeciego miejsca opierały 48% swojej gry o lewe skrzydło. Przy czym jastrzębianie przez środek zagrali 20% swoich akcji, a gdańszczanie o cztery punkty procentowe mniej, natomiast obie ekipy niemal nie wykorzystywały ataku z pipe’a. Z kolei u czwartego zespołu, oprócz dominacji lewego skrzydła, sporą rolę odrywała szósta strefa, przez którą zagrali aż 11% akcji, zaś stosunkowo niewiele korzystali ze środka. Drużyny Woli i SUKSSu piłki, których nie posłały do czwartej strefy, rozdzielały w miarę równo między środek i prawe skrzydło. Gracze Metra natomiast najrzadziej ze wszystkich finalistów korzystali z lewego skrzydła, w większym stopniu obciążając prawą stronę boiska, gdzie posłali 41% piłek. Najczęściej spośród wszystkich uczestników decydowali się również na grę z pierwszej strefy (18%).

W końcówkach setów ponownie wszystkie zespoły najczęściej wystawiały na lewe skrzydło, średnio było to 53%. Norwid Częstochowa, w najmniejszym stopniu wykorzystywał grę przez środek, gdzie posłał zaledwie 8% piłek, i jako jeden z dwóch zespołów sporo grał też przez szóstą strefę (8% akcji). Srebrni medaliści najrzadziej atakowali w końcówkach setów z lewego skrzydła (44% akcji), niewiele mniejszą ilość piłek posłali na prawe skrzydło, zaś na środek wystawili 16% piłek. Gracze Akademii Talentów Jastrzębskiego Węgla stosunkowo często grali przez środek, gdzie wystawili 22%. Z kolei gracze Jokera, jak już było wspomniane, najczęściej ze wszystkich drużyn atakowali z pipe’a (12% akcji), na lewe skrzydło wystawili w przybliżeniu połowę piłek, a przez środek zagrali 13% akcji. Siatkarze Wolinajczęściej spośród wszystkich zespołów grali przez środek (26% akcji), do czwartej strefy posłali blisko 60%, a co za tym idzie najrzadziej ze wszystkich atakowali z prawej strony boiska. Zawodnicy szóstej drużyny ponownie najczęściej ze wszystkich finalistów korzystali z prawego skrzydła (39%), na środek posyłając zaledwie niemal 9% piłek. Również tomaszowianie w dużej mierze wykorzystywali prawe skrzydło, lecz jedynie wówczas, gdy atakujący był w pierwszej linii, natomiast gracze z Suwałk dzielili piłki równo między prawe skrzydło i środek w obu zespołach do czwartej strefy posłanych zostało niemal 60% piłek.

W przypadku dystrybucji rozgrywających po przyjęciu – ponownie lewe skrzydło było dominujące, natomiast w nieco mniejszym stopniu, gdyż średnio posłano tam 47% piłek. Złoci medaliści oraz gracze Lechii, posłali do czwartej strefy najwięcej piłek, gdyż w ten sposób przeprowadzili w przybliżeniu połowę swoich akcji. Ślązacy rzadko korzystali ze środka, zaś na prawe skrzydło posłali 31% piłek, korzystając zarówno z pierwszej jak i drugiej linii, zaś gracze z województwa łódzkiego wykorzystywali mocno tylko drugą strefę, stosunkowo często oba zespoły wykorzystywały też szóstą strefę (6% akcji). Zespoły z Gdańska i Jastrzębia-Zdroju również opierały swoją grę o lewe skrzydło (47%), przez środek obie drużyny zagrały średnio 20% swoich akcji, zaś niemal nie wykorzystywali ataku z pipe’a. U pilanponownie znaczącą rolę odrywała szósta strefa, przez którą zagrali aż 10% akcji. Zawodnicy z piątej i ósmej drużyny najczęściej wykorzystywali grę przez środek, gdzie posłali niemal 30% piłek, nie stosowali natomiast w ogóle ataku z pipe’a. Gracze warszawskiego Metra w najmniejszym stopniu ze wszystkich finalistów korzystali z lewego skrzydła (40% akcji), w większym stopniu obciążając prawą stronę boiska, gdzie posłali 41% piłek.

W kontrataku w pierwszej akcji u wszystkich zespołów przeważało zdecydowanie lewe skrzydło. Częstochowianiezdecydowanie opierali swoją grę na lewym skrzydle, posyłając tam niemal 60%, na środek posłali stosunkowo niewiele piłek (zaledwie ok. 7%), stosunkowo często wykorzystywali też szóstą strefę (8% akcji). Wicemistrzowie Polski na prawe skrzydło posłali 32% piłek, w większym stopniu grając przez drugą strefę. Drużyna z trzeciego stopnia podium najczęściej za wszystkich prowadziła grę przez środek (17%), starała się też wykorzystywać pipe’a. Wicemistrzowie Wielkopolski jak zwykle sporo korzystali z szóstej strefy, przez którą zagrali aż 13% akcji w kontrze, zaś najmniej z uczestników finałów grali przez środek, posyłając tam jedynie 5% piłek. Mistrzowie Mazowsza i Podlasia w największym stopniu wykorzystywali lewe skrzydło, gdzie posłali ponad 61% piłek, stosując przy tym niewiele gry kombinacyjnej. Wicemistrzowie województwa mazowieckiego natomiast najrzadziej ze wszystkich finalistów korzystali z lewego skrzydła (46%), wyprowadzając też niewielką część akcji przez środek (jedynie 5%). W dużej mierze zaś stosowali atak w kontrze z prawego skrzydła, zdecydowanie najczęściej atakowali z pierwszej strefy, gdzie posłali aż 22% piłek. Z kolei gracze z Tomaszowa najczęściej atakowali w kontrze z drugiej strefy, przez którą wyprowadzili 26%akcji.
W rankingu rozgrywających w pierwszej kolejności została wzięta pod uwagę skuteczność zespołu po rozegraniu danego gracza, w drugiej kolejności – ilość wystaw bez bloku i na pojedynczy blok:

Najwyższą skuteczność po wystawie przez rozgrywającego osiągnęły drużyny Metra, Częstochowy i Gdańska. Najczęściej na pojedynczy blok wystawiał Gabriel Barbosa de Pinho z jastrzębskiego zespołu, zaraz za nim znalazł się Oliwier Kuropatwa z gdańskiego Trefla. Obaj rozgrywający również często posyłali piłkę na pojedynczy blok do ataku ze skrzydeł i z szóstej strefy.
ZAGRYWKA

Średnia efektywność zagrywki podczas mrzeżyńskiego turnieju wyniosła 15%. Wyodrębniając rodzaje serwisu, w przypadku zagrywki typu float była ona na poziomie 18%, zaś przy zagrywce rotacyjnej drużyny osiągnęły średnio 10%efektywności. Najwyższą efektywność zagrywki podczas finałów w Mrzeżynie odnotowały oba zespoły ze Śląska, osiągając 20%, przy czym gracze Norwida zanotowali najwyższą efektywność zagrywki typu float (27%), a jastrzębianie byli szczególnie efektywni przy zagrywce rotacyjnej (19%). Dobrze zagrywali również gracze warszawskiej Woli, którzy odnotowali 18% i zarówno efektywność zagrywki typu jump jak i typu float mieli powyżej średnich.Powyżej średniej, z efektywnością wynoszącą 17%, zagrywali jeszcze pilanie i metrowcy. Zdecydowanie najsłabiej zagrywali zawodnicy z województwa podlaskiego, którzy osiągnęli efektywność na poziomie zaledwie 4%, zaś tylko o trzy punkty procentowe lepsi od nich byli mistrzowie województwa łódzkiego. W przypadku zagrywki rotacyjnej drugi po graczach Akademii Talentów wynik odnotowali siatkarze Jokera, którzy osiągnęli tu 16%efektywności, zaś o punkt procentowy słabsi byli gracze warszawskiego MOSu. Najsłabiej radzili tu sobie zawodnicy z drugiego warszawskiego zespołu, którzy odnotowali zerową skuteczność. Drużyny z siódmego i ósmego miejsca zagrywały z efektywnością wynoszącą zaledwie 2%. W przypadku zagrywki typu float, drugi, po złotych medalistach, wynik osiągnęli gracze szóstej drużyny MPJM 2025 – ich efektywność wyniosła 25%. Najmniej efektywni byli tu suwalczanie i tomaszowianie, którzy odnotowali odpowiednio 6% i 10% efektywności. Jeżeli chodzi o rozkład, to wszystkie zespoły zagrywały częściej zagrywkę z wyskoku, jednak były to bardziej wyrównane proporcje niż u juniorów. Najczęściej z wyskoku zagrywali gracze Norwida i Jokera, zaś zagrywkę typu float najczęściej wykonywali gracze Metra.
Zagrywka – indywidualnie
W rankingu dotyczącym zagrywki brani byli pod uwagę gracze, którzy wykonali co najmniej 50 zagrywek. W pierwszej kolejności brana była pod uwagę efektywność zagrywki, a następnie procent asów serwisowych:

Najefektywniejszą zagrywkę wykonywał przyjmujący z Pomorza, Maciej Korona, który odnotował 42% efektywności w tym elemencie. Na drugiej pozycji znalazł się Michał Smętek z jastrzębskiego zespołu, którego efektywność była o dwa punkty procentowe niższa. Natomiast trzeci rezultat uzyskał Volodymyr Filipovskyi z MOSu, którego efektywność wyniosła 35%.
PRZYJĘCIE

Średnia przyjęcia pozytywnego podczas tych zawodów wyniosła 42%, a perfekcyjnego – 20%. Zdecydowanie najlepiej zagrywkę przyjmowali brązowi medaliści, których przyjęcie pozytywne było na poziomie 48%, a perfekcyjne – 25%. Zawodnicy najlepszej w tym sezonie mazowieckiej drużyny odnotowali przyjęcie pozytywne na poziomie o trzy punkty procentowe niższym, zaś perfekcyjny odbiór zagrywki był słabszy o cztery punkty procentowe. O dwa punkty procentowe powyżej średniej przyjęcia pozytywnego znaleźli się jeszcze kadeci z Suwałk. Natomiast drugi najlepszy rezultat pod kątem przyjęcia perfekcyjnego odnotowali gracze z Gdańska, którzy osiągnęli 24%. Najsłabiej zagrywkę przyjmowali pilanie, których przyjęcie pozytywne było na poziomie 33%, a perfekcyjne – na 16%. Najwięcej procentowo błędów popełniły drużyny z Warszawy, tracąc bezpośrednio punkt w przybliżeniu w 10% próbach odbioru, zaś najmniejsze straty odnotowali jastrzębianie. Tym samym gracze z drużyny, która stanęła na trzecim stopniu podium, osiągnęli zdecydowanie najwyższą efektywność przyjęcia, wynoszącą 37%. Gracze częstochowskiej drużyny przyjmowali z efektywnością o siedem punktów procentowych niższą, zbliżony wynik odnotowali gracze MOS Wola Warszawa. Średnia efektywność przyjęcia wszystkich finalistów wyniosła 28%. Najniższą efektywność odnotowały natomiast zespoły z czwartej i szóstej lokaty, notując tu odpowiednio 20% i 25%.

W końcówkach setów (powyżej 20. punktu) w setach 1-4 i powyżej 10. punktu w tie-breaku średnia przyjęcia pozytywnego wyniosła 46%, a perfekcyjnego – 21%. Najlepiej w tych fragmentach seta zagrywkę przyjmowali podopieczni Wojciecha Grzyba, których przyjęcie pozytywne było na poziomie 59%, zaś perfekcyjne – 36%. Drugi, o siedem punktów procentowych niższy rezultat odnotowali gracze z Suwalszczyzny, natomiast o pięć punktów procentowych powyżej średniej znalazły się jeszcze zespoły z Jastrzębia i Tomaszowa. W przypadku przyjęcia perfekcyjnego drugi wynik odnotowali gracze Metra, u których było to 25%. O punkt procentowy powyżej średniej znalazł się jeszcze zespół Akademii Talentów. Najwyższą efektywność przyjęcia w końcówkach setów, wynoszącą 51%, osiągnęli gracze Trefla, o dziewięć punktów procentowych niższą efektywność zanotował zespół z trzeciego miejsca. Powyżej średniej, wynoszącej 34%, znalazła się jeszcze drużyna z Podlasia oraz tomaszowianie. Najmniej efektywni w przyjęciu w końcówkach setów byli Wielkopolanie, którzy odnotowali ją na poziomie zaledwie 16%. Najwięcej bezpośrednich błędów popełnili wolanie, tracąc punkty aż w 10% sytuacji, a najmniej strat procentowo odnotowali gdańszczanie (3% błędów).

Analizując decydujące fragmenty seta, czyli powyżej 20. punktu w setach 1-4 i powyżej 10. punktu w tie-breaku, kiedy różnica była nie większa niż dwa punkty, można zauważyć, że najwyższy procent przyjęcia pozytywnego (61%), perfekcyjnego (35%) oraz drugą najlepszą efektywność (52%) osiągnął zespół, który ukończył zawody na drugim stopniu podium. Bardzo dobre przyjęcie pozytywne na poziomie 59% odnotowali gracze Lechii Tomaszów Mazowiecki i SUKSSu Suwałki. Średnia przyjęcia pozytywnego wśród finalistów w tych krytycznych momentach wyniosła 48%. Drugi i trzeci rezultat przyjęcia perfekcyjnego zanotowały tu zespoły ze stolicy, które osiągnęły w przybliżeniu 30%. O punkt procentowy powyżej średniej, wynoszącej 19%, znaleźli się jeszcze gracze z Częstochowy. Najniższe wyniki przyjęcia pozytywnego i perfekcyjnego odnotowali gracze z Jokera Piła, u których wynosiły one odpowiednio 16% i 4%. Drugi od końca wynik w przyjęciu pozytywnym zanotowali tu zwycięzcy turnieju finałowego w Mrzeżynie, u których było ono już na poziomie 41%. Natomiast w przyjęciu perfekcyjnym słaby wynik zanotował jeszcze zespół z ósmego miejsca, u którego wyniosło ono 6%. Najwięcej błędów procentowo popełnił zespół z siódmegomiejsca (14%), sporo błędów popełnili też gracze MOSu (10%), z kolei bezbłędni w przyjęciu w najważniejszych sytuacjach byli jastrzębianie, pilanie i suwalczanie. Gracze z Wielkopolski prezentowali najniższy poziom przyjęcia pozytywnego, ich efektywność również była najniższa i wyniosła 12%. Najwyższą efektywność odnotowali tu natomiast gracze z Podlasia (53%), zaś średnia efektywność była na poziomie 37%.

Analizując przyjęcie w zależności od typu zagrywki, widać, że średnia pozytywnego przyjęcia serwisu typu float wynosiła 47%, zaś zagrywki typu jump – 37%. W przypadku zagrywki typu float najwyższy procent przyjęcia pozytywnego osiągnął zespół z województwa podlaskiego, notując 54%, zaś o cztery punkty procentowe słabsi byli podopieczni Mikołaja Kubryna. O dwa punkty procentowe powyżej średniej znaleźli się jeszcze zawodnicy MOSu Wola i Jastrzębskiego Węgla. Zdecydowanie najsłabiej wypadli tu gracze z Piły, których pozytywne przyjęcie zagrywki typu float było na poziomie 40%. Najwyższą efektywność przyjęcia tego rodzaju zagrywki osiągnęli gracze piątejdrużyny MPJM, u których wyniosła 22%, o punkt procentowy niższywynik odnotowali gracze z Suwałk. W przypadku zagrywki z wyskoku najlepsi byli gracze ze śląskiego Srebrnego Ośrodka PZPS, u których przyjęcie pozytywne tego typu serwisu było na poziomie 48% a efektywność wyniosła 18%. O osiem punktów procentowych niższy wynik pozytywnego przyjęcia osiągnęli gracze z Trefla, ponadto ich efektywność była słabsza o pięć punktów procentowych. Najsłabiej zagrywkę rotacyjną przyjmowali zawodnicy zespołu, który zajął czwarte miejsce podczas finałów – odnotowali 16% pozytywnego odbioru i ujemną efektywność na poziomie -4%.

Zdecydowanie najmniej błędów w przyjęciu na set popełnili gracze Akademii Talentów, dobrze wypadli również częstochowianie. Widać tu wyraźną różnicę między zespołami z czterech pierwszych miejsc a drużynami z drugiej części tabeli, które popełniały średnio powyżej 1,5 błędu w przyjęciu w secie.
Przyjęcie – indywidualnie:
Do rankingu przyjęcia była brana pod uwagę w pierwszej kolejności efektywność przyjęcia, następnie przyjęcie pozytywne, a później perfekcyjne:

Najlepiej przyjmującym zawodnikiem podczas finałów w Mrzeżynie był Michał Łubianka z Jastrzębskiego Węgla, który osiągnął 47% efektywności tego elementu i jego przyjęcie pozytywne, również najlepsze spośród wszystkich zawodników, było na poziomie 59%. O punkt procentowy niższą efektywność odnotował tomaszowski libero Damian Wojtalczyk, który osiągnął też drugi rezultat pod kątem przyjęcia pozytywnego, wynoszący 57%. Trzecią efektywność miał częstochowski libero, Oskar Hakert 45% efektywności i 48% pozytywnego przyjęcia. Natomiast trzeci najwyższy procent przyjęcia pozytywnego miał Marcel Schadach, występujący na tej samej pozycji w gdańskim Treflu.
BLOK I OBRONA

W bloku zdecydowanie najskuteczniejsi byli gracze Trefla Gdańsk, którzy jako jedyni blokowali rywali średnio nieco powyżej 3 razy w secie. Drugi wynik odnotowali gracze Metra, natomiast, co ciekawe, najmniej korzyści ten element przyniósł Mistrzom Polski oraz graczom pilskiego Jokera. W obronie najwięcej piłek podbijali gracze drużyn, które zajęły drugie, piąte i siódme miejsce, osiągając średnią powyżej siedmiu obron na set. Najsłabiej w tym elemencie radzili sobie suwalczanie, których średnia była poniżej 6 obron w partii.

Najwięcej punktów blokiem podczas turnieju w Mrzeżynie zdobył środkowy z drużyny brązowych medalistów, Michał Kawecki (19 pkt), zaraz za nim znalazł się Olgierd Skóra (18 pkt) z Gdańska. Natomiast 13 skutecznych zagrań w tym elemencie zaliczył Maciej Tomczyk z tomaszowskiej Lechii.
BŁĘDY

Średnio najmniej błędów w secie popełniali złoci medaliści Mistrzostw Polski Juniorów Młodszych 2025, którzy oddawali średnio mniej niż 5,5 punktu w secie. Najwięcej błędów, nieco więcej niż średnio 7,5 błędów w secie zanotowała drużyna z trzeciego miejsca. Sporo błędów, średnio powyżej 7 błędów na set, popełniały jeszcze drużyny gdańskiego Trefla i warszawskiej Woli.
PODSUMOWANIE
Z przeprowadzonej analizy wynika, że podczas tegorocznych finałów poziom gry wśród zespołów z pierwszej połowy miejsc był dość wyrównany, natomiast widać było różnicę w poziomie drużyn z czterech ostatnich miejsc.
Mistrzowie Polski osiągnęli wysoką skuteczność I efektywność ataku. Dobrze radzili sobie też w akcjach po negatywnym dograniu. W kontrataku osiągnęli najlepszy rezultat pod względem skuteczności i efektywności spośród wszystkich finalistów, w szczególności w ataku po obronie. Co ciekawe, odnotowali trzecie od końca wyniki, atakując w końcówkach setów. Można też zauważyć, że najmniej spośród ekip z pierwszej części tabeli wykorzystywali grę ze środkowymi w ataku. Częstochowianie odnotowali również najwyższą efektywność zagrywki podczas turnieju finałowego w Mrzeżynie, szczególnie dobre rezultaty osiągali, gdy zagrywali floatem. Złoci medaliści popełniali też średnio najmniej błędów w przeliczeniu na sety.
Wicemistrzowie Polski odnotowali bardzo dobrą skuteczność i efektywność w pierwszej akcji, a problemy pojawiały się przy zakończeniu akcji po negatywnym przyjęciu. Niską skuteczność i efektywność odnotowali również w kontrataku, przede wszystkim w akcjach rozgrywanych po podbiciu piłki w obronie. Dobre wyniki w ataku odnotowali natomiast w decydujących fragmentach seta. Gdańszczanie odnotowali również wysoki procent przyjęcia perfekcyjnego i dobrą efektywność tego elementu. W dodatku najlepiej przyjmowali w końcówkach setów, a także utrzymali bardzo dobre dogranie w decydujących fragmentach seta przy niewielkiej różnicy punktowej. Gracze Trefla popełniali też średnio stosunkowo dużo błędów w secie.
Brązowi medaliści byli skuteczni i efektywni w akcjach po negatywnym przyjęciu oraz w kontrataku. Osiągnęli również zdecydowanie najlepsze rezultaty w ataku w końcówkach setów, a także w krytycznych fragmentach, gdy w decydujących momentach seta różnica wynosiła nie więcej niż dwa punkty. Osiągnęli też najwyższą efektywność zagrywki podczas finałów. Ponadto jastrzębianie najlepiej spisywali się w elemencie przyjęcia, gdzie odnotowali najwyższą efektywność i najwyższe procenty przyjęcia pozytywnego oraz perfekcyjnego spośród wszystkich zespołów. W szczególności najlepiej spośród wszystkich drużyn przyjmowali zagrywkę rotacyjną. Warto zaznaczyć, że popełniali oni jednak najwięcej błędów średnio w przeliczeniu na sety.